| Artykuł dotyczy smoczycy Broma. Być może chodziło ci o Saphirę II, smoczycę Eragona. |
| ❞ | Nie wiesz, jak to jest osiągnąć mój wiek, spojrzeć za siebie i uświadomić sobie, jak niewiele pamiętasz, a potem spojrzeć w przyszłość i zrozumieć, ile jeszcze masz przed sobą lat... Tyle ich minęło, a ja wciąż opłakuję moją Saphirę... i nienawidzę Galbatorixa za to, co mi odebrał. | ❞ |
Saphira I – smoczyca Broma, imienniczka towarzyszki Eragona. Zginęła w Upadku.
Historia[]
Młodość[]
Saphira wybrała na swojego Jeźdźca chłopca z Kuasty, Broma. Odebrała wraz z nim szkolenie pod okiem Oromisa i Glaedra, kształcąc się u boku smoka Morzana i jego smoka.
Śmierć[]
Saphira walczyła podczas Smoczej Wojny. Początkowo Oromis i Glaedr zabrali swoich uczniów w bezpieczne miejsce Du Weldenvarden, ale Brom i Saphira postanowili dołączyć do walki. Niestety, smoczyca została zabita przez Zaprzysiężonych (niemal na pewno przez Morzana i jego smoka), chroniąc Broma w Doru Araebie. Jej śmierć wprawiła Broma w rozpacz.
Aby pomścić jej śmierć, Brom zabił kilku Zaprzysiężonych, w tym Morzana, i doprowadziłl do śmierci pięciu innych. Po zabiciu Morzana zabrał jego miecz, Zar'roc, prawdopodobnie dlatego, że jego miecz, Undbitr, zaginął wraz ze śmiercią Saphiry. Choć początkowo ogarnięty obłędem po stracie smoczycy, Brom przekuł swą rozpacz w działanie, doprowadzając m.in. do powstania Vardenów.
Mimo, iż gromadził Eldunarí swoich ofiar, Galbatorix raczej nie wydobył Eldunarí od Saphiry, ponieważ Brom zdawałby sobie sprawę, że świadomość jego smoczycy wciąż żyje.
Imienniczka[]
Około stu lat później dla Eragona, syna Broma, wykluła się szafirowa smoczyca. Szukając dla niej imienia, Eragon zapytał Broma, aby wymienił imiona smoków, które znał, przy czym "Saphirę" wymienił na samym końcu, przyciszonym głosem. Kiedy później Eragon przekazał listę smoczych imion swojemu jeszcze nienazwanemu pisklęciu, wybrało ono właśnie "Saphirę". Gdy Brom poznał młodą smoczycę, był poruszony tą nieświadomą zbieżnością.
| ❞ | Brom odwrócił się do niego. – Jak ma na imię? – spytał półgłosem. – Saphira. – Twarz starego mężczyzny przybrała osobliwy wyraz. Wbił w ziemię koniec laski z taką siłą, że zbielały mu kostki. – Ze wszystkich imion, które mi podałeś, tylko to jej się spodobało. Myślę, że pasuje – dodał szybko Eragon. – Owszem, pasuje – odparł Brom. W jego głosie zabrzmiało coś, czego Eragon nie potrafił rozpoznać. Czy była to strata, zachwyt, strach, zazdrość? Nie był pewny - może wszystkie naraz, może żadne z nich.[2] |
❞ |