Dziedzictwo Wiki
Advertisement

Glaedr — złoty smok, który wykluł się dla Oromisa. Syn Nithring o długim ogonie.

Był jedynym prócz Shruikana smokiem, który przeżył Upadek. Po tej wojnie Glaedr wraz ze swoim Jeźdźcem, okaleczeni i zbyt słabi, by jawnie walczyć przeciw Imperium, ukryli się w Du Weldenvarden, gdzie zamieszkali na urwiskach Tel'naeír i oczekiwali na pojawienie się nowego Jeźdźca, którego mogli by wyszkolić. Ich istnienie było najpilniej strzeżoną tajemnicą narodu elfów, nie mogli bowiem dopuścić do tego, by Glaedr z Oromisem zostali odkryci i zginęli, zanim wyszkoliliby przedstawiciela nowego pokolenia Jeźdźców, gdyż wówczas nie pozostałby nikt, kto mógłby przekazać starożytne nauki zakonu.

Glaedr i Oromis podjęli nauczanie Eragona i Saphiry, gdy tylko przybyli oni do Ellesméry. W krótkim czasie, ponaglani perspektywą nadchodzących bitew, przekazali im tyle nauk, ile zdołali. W końcu uznali, że wypełnili swoje zadanie, i postanowili ujawnić swe istnienie światu. Glaedr i Oromis dołączyli do kampanii elfów, opuścili puszczę i walczyli w bitwie o Gil'ead. Obaj zginęli z rąk Murtagha i Ciernia oraz, pośrednio, Galbatorixa. Glaedr kontynuował jednak swoje istnienie w Eldunarí, które przed bitwą przekazał w opiekę Eragonowi i Saphirze.

Po stracie swojego Jeźdźca, smok pogrążył się w głębokiej rozpaczy i przez długi nie angażował się w działania Vardenów. W końcu jednak powrócił i zaczął ponownie wspierać swych uczniów wiedzą, doświadczeniem i siłą. Glaedr przyczynił się do pokonania Galbatorixa w Urû'baenie.

Po śmierci króla, Glaedr postanowił kontynuować swą egzystencję w sercu serc i nadal pełnić funkcję nauczyciela. Wraz z Eragonem, towarzyszącymi mu Eldunarí i przedstawicielami różnych ras przeniósł się na wschód, gdzie mieli nadzieję wskrzesić rasę smoków i odbudować zakon Jeźdźców. Tam, na górze Arngor, założyli Akademię i oczekiwali na wyklucie się pierwszych smoków. Serce serc Glaedra zamieszkało wraz z innymi Eldunarí w Sali Barw.

Charakterystyka[]

Wygląd[]

Smok w chwili cielesnej śmierci liczył sobie niemal osiemset lat. Był trzykrotnie większy od Saphiry, był też odpowiednio masywniejszy w szyi, nogach i ogonie. Brakowało mu lewej przedniej łapy, odrąbanej przez Zaprzysiężonych; w jej miejscu znajdował się jedynie zabliźniony kikut.

Lśniące łuski Glaedra miały złotą barwę, tego samego koloru były też jego oczu. Do łusek smoka dopasowany kolorystycznie był miecz Oromisa, Naegling. Eldunarí Glaedra, przypominające złoty kryształ, było tak duże, że Eragon obejmował je ramionami.

Charakter[]

Glaedr jest smokiem niezwykle mądrym i doświadczonym swoim długim życiem. Jako mistrz i nauczyciel chętnie przekazuje wiedzę i dba o to, by jego uczniowie przyswajali ją sumiennie i skutecznie. Jest przy tym surowy i wymagający. Darzy innych szacunkiem, ale on także wymaga bezwzględnego respektu wobec siebie, zwłaszcza jako nauczyciel. Oznaki braku ogłady wywołują w nim gniew.

Złoty smok jest nadzwyczaj spokojny i opanowany, częściowo ze względu na swój wiek, a częściowo ze względu na życie wśród miłujących pokój i harmonię z naturą elfów.

Prawdziwe imię[]

Wówczas Glaedr wypowiedział swoje imię, które zawdzięczało w umyśle Eragona niczym dumna fanfara, wyniosła, ale raniąca słuch, zabarwiona gniewem i rozpaczą Glaedra po śmierci Oromisa. [...] Na dźwięk prawdziwego imienia Glaedra Saphira poczuła ten sam nabożny podziw, co Eragon; dopiero wtedy oboje pojęli, jak bardzo są młodzi i jak wiele muszą jeszcze dokonać, by móc dorównać wiedzy i doświadczeniu Glaedra.

Dziedzictwo, rozdział Krypta Dusz

Prawdziwe imię Glaedra jest długie i składa się z kilku zdań, co jest efektem bardzo długiego życia smoka. Wyraża radość, mądrość oraz smutek i wskazuje na osiągnięcia Glaedra, które są jednak zbyt liczne, by dało się je wymienić.

Imię to wielokrotnie ulegało zmianie w życiu smoka, a jedna z najbardziej znaczących, która miała miejsce podczas wydarzeń opisanych w serii, nastąpiła po śmierci Jeźdźca Glaedra, Oromisa. Doświadczenie to naznaczyło jestestwo, a zarazem prawdziwe imię smoka głęboką rozpaczą i smutkiem, a także gniewem.

Nauczanie[]

Glaedr wraz ze swym Jeźdźcem, Oromisem, jako jedni z najstarszych przedstawicieli zakonu, nauczali Smoczych Jeźdźców wszystkich wyróżniających ich umiejętności: władania umysłem, szermierki i ogólnie rycerskiego rzemiosła, medytacji i ćwiczeń fizycznych znanych jako rimgar, a także posługiwania się magią i pradawnej mowy, w tym pismem Liduen Kvaedhí.

Glaedr odpowiedzialny był głównie za nauczanie smoków, a więc pomagał im doskonalić sztuki takie jak poprawne latanie, manewry i walki w powietrzu, polowanie, zianie ogniem i utrzymywanie płomienia, a także poprawne władanie magią. Jednocześnie dbał o to, by smoki i Jeźdźcy funkcjonowali niczym jeden umysł i dzielili się każdą myślą, dlatego po każdej lekcji przeprowadzanej osobno dla smoka i Jeźdźca, Glaedr z Oromisem przepytywali jedno z pary, czego nauczyło się drugie.

Uczniowie[]

Uczniami Glaedra byli między innymi:

Historia[]

Ilirea[]

Glaedr wykluł się z matki Nithring i nieznanego ojca dla Oromisa, gdy ten miał dwadzieścia lat. Nie wiadomo, w jaki sposób Oromis zdobył jajo.

Przez blisko sto lat Oromis i Glaedr podróżowali razem po świecie, zdobywając doświadczenie i wykonując zadania zlecone przez ówczesnego przywódcę zakonu Jeźdźców, Vraela. Glaedr ćwiczył między innymi manewry w locie, walkę w powietrzu i poprawny lot.

W końcu nastał dzień, gdy uznano, że powinni wrócić do siedziby zakonu i zacząć przekazywać swą wiedzę nowemu pokoleniu Jeźdźców. Zamieszkali wtedy w Ilirei i nauczali nowych Jeźdźców, po jednym, najwyżej dwóch jednocześnie. Jedną z takich par uczniów byli Morzan i Brom; Glaedr nauczał ich smoki, wierzchowca Morzana i Saphirę. Brom był bardzo pojętnym uczniem, ale funkcjonującym w cieniu Morzana, w którego osiągnięcia był ślepo zapatrzony. Nauczyciele postanowili ich rozdzielić, lecz zanim to nastąpiło, Morzan zdążył sprzymierzyć się z Galbatorixem jako pierwszy Zaprzysiężony.

Schwytanie przez Zaprzysiężonych[]

Pewnego razu Glaedr wraz z Oromisem udali się na wyprawę, aby dowiedzieć się, co się dzieje w kraju - docierały bowiem do nich pogłoski o zagrożeniu, jakie niesie ze sobą Galbatorix. Wyprawa ta była częściowo zaaranżowana przez Kialandí i Formorę, dwoje młodszych Jeźdźców.

Po półtoradziennym locie zatrzymali się w Edur Naroch, strażnicy z dawnych czasów przy Srebrnej Puszczy. Młodzi Jeźdźcy, którzy zabili wcześniej żołnierzy z tej strażnicy, zastawili pułapkę na Glaedra i Oromisa. Zaklęcie polegało na spowolnieniu ich ruchów, a nauczył go młodych Jeźdźców sam Galbatorix. Po jakimś czasie zwolnili zaklęcie, tylko po to, aby rzucić nowe - oślepiające, ogłuszające i przytrzymujące. Doszło do walki umysłów, w której parze sług przyszłego króla pomagało Eldunari Agaravel, smoczycy, której Jeźdźca zabili wcześniej. Pojedynek umysłów wygrali Glaedr z Oromisem, choć Kialandi i Formora usiłowali zmusić ich do posłuszeństwa, aby pomogli im, Zaprzysiężonym i Galbatorixowi wykraść serca serc z Ilirei.

W pewnym momencie, chcąc się uwolnić, Oromis użył magii, zaś Glaedr zaatakował przeciwników szponami. Przewagą Oromisa była znajomość planów Galbatorixa oraz umiejętność przewidywania, gdzie kryją się luki oraz jak są sformułowane zaklęcia. Udało mu się przesunąć siebie i swojego smoka o szerokość palca, dzięki czemu w małym, lecz wystarczającym stopniu odmienił strukturę ich ciał, uwalniając spod wpływu rzuconych przez nieprzyjaciół zaklęć. Formora bezskutecznie zaatakował zaklęciem mającym ich zabić, zaś Kialandi zamierzał uniemożliwić Oromisowi korzystanie z magii oraz manipulowanie energią. To samo chciał zrobić z Glaedrem, jedna obawiał się, że w ten sposób zerwie więź między smokiem a jego Eldunarí, a właśnie je chcieli zdobyć.

Kiedy Oromis chciał rzucić zaklęcie obronne, dostał pierwszego ze swoich ataków i padł na ziemię. Wtedy Glaedr podjął fizyczną walkę w celu obrony swojego Jeźdźca. Po jakimś czasie Oromis zdecydował o ucieczce. Glaedr ze swym Jeźdźcem w prawej łapie wzleciał w niebo, a wrogowie podążyli za nimi. Formora cięła mieczem, chcąc zaatakować Oromisa, Glaedr jednak wykonał obrót i ostrze trafiło go w lewą łapę, odcinając ją.

Upadek[]

W drodze do Ilirei Oromis bezskutecznie próbował powiadomić Vraela o zamiarach Galbatorixa, zanim złożą mu raport Formora i Kialandi. Glaedr z Jeźdźcem z rozpaczą zobaczyli, że w mieście przebywało zaledwie kilkoro członków ich zakonu.

Aby uchronić Eldunarí przed Galbatorixem, zakon początkowo postanowił przewieźć je do Vroengardu, później jednak zdecydował, że wśród elfów będą bezpieczniejsze. Gdy Oromis z Glaedrem lecieli na Vroengard, Galbatorix zaatakował Ilireę. Na wyspę nie dolecieli, ponieważ do tego czasu została ona już splądrowana. Uciekli więc do Du Weldenvarden, aby uleczyć rany Oromisa, elf jednak na zawsze pozostał kaleką. Postanowili więc z Glaedrem pozostać w puszczy w nadziei, że Galbatorix będzie żył w przekonaniu, iż żaden przedstawiciel zakonu nie przetrwał wojny, dzięki czemu pewnego dnia będą mogli go zaskoczyć. Prócz tego, Glaedr z Oromisem poczuli się zobowiązani wyszkolić nowego Smoczego Jeźdźca, jeśli taki pojawi się w Alagaësii i nie sprzymierzy się z samozwańczym królem Imperium.

Glaedr jako jedyny smok oprócz Shruikana przetrwał wojnę.

Utworzenie Krypty Dusz[]

W pewnym momencie (bliżej nieokreślonym chronologicznie) Oromis z Glaedrem pojęli zamiary Galbatorixa oraz pełnię zagrożenia, jakie ze sobą niesie. Obawiając się ataku zrajcy na Vroengard, wraz z Vraelem, Umarothem i kilkoma innymi przedstawicielami zakonu postanowili ukryć smocze jaja oraz część Eldunarí tak, by Galbatorix ich nie znalazł i nie wykorzystał do własnych celów. Bez problemu przekonali do swojego planu dzikie smoki, zrozumiały one bowiem, że rasie smoków grozi wyginięcie, złożyły więc jaja (niektóre przedwcześnie) i oddały pod opiekę Vraelowi. Jeźdźcy ustanowili kryjówkę na Vroengardzie, niedaleko Doru Araeby, głęboko pod ziemią, tak, aby odległość uniemożliwiła wyczucie umysłów ukrytych w niej smoków. W ten sposób powstała Krypta Dusz, do której wejście ukryte było w Skale Kuthian po wymówieniu swojego prawdziwego imienia. Wiedza i wspomnienia o istnieniu Krypty Dusz zostały wymazane z umysłów wszystkich, którzy ją opuścili, tak by informacje o niej nie dostały się w niepowołane ręce przez tortury, infiltrację umysłu czy w wyniku zdrady kogoś z zakonu. Z tego powodu Oromis, choć przyczynił się do ocalenia smoczej rasy, przez resztę swojego życia po Upadku żył w przekonaniu, że zakon upadł, a smokom grozi wyginięcie. Jakiś czas po jego śmierci Glaedr wraz z Eragonem i Saphirą odnalazł Kryptę i przypomniał sobie tę historię, co przywróciło staremu smokowi radość i nadzieję.[1]

Szkolenie Eragona i Saphiry[]

Po Bitwie o Farthen Dûr Oromis, dowiedziawszy się, że w Alagaësii pojawił się nowy Jeździec, nawiązał kontakt mentalny z Eragonem. Przegnał on z jego umysłu resztki mrocznej świadomości Cienia i wezwał go wraz z Saphirą do Ellesméry. Jakiś czas po ich przybyciu Glaedr z Oromisem na grzbiecie wyłonił się zza urwiska, ujawniając się gościom. Widząc, że smokowi brakuje przedniej łapy, Eragon zapłakał. Wzruszyła go także myśl, że nie jest jedynym wolnym Smoczym Jeźdźcem.

Eragon i Saphira rozpoczęli trening pod okiem mistrzów. Glaedr uczył Saphirę technik latania, sterowania ogniem i właściwości roślin takich jak ogniodrzew, następnie przepytał Eragona z przebytych lekcji z Saphirą (z kolei Oromis przepytał smoczycę z tego, czego nauczył się Eragon), a gdy ten nie potrafił odpowiedzieć, stary smok upomniał ich, aby wymieniali się między sobą myślami. Niektóre lekcje odbywały się wspólnie.

Saphira i Glaedr

Glaedr i Saphira we wspólnym locie podczas szkolenia

Saphira, która po raz pierwszy w życiu zetknęła się ze smoczym samcem, od razu zauroczyła się Glaedrem; miała bowiem nadzieję złożyć jaja i odbudować rasę smoków. Adorowała go, aż w końcu zaproponowała pożycie na Skale Strzaskanych Jaj. Glaedr odmówił i sytuacja doprowadziła do napięcia; między smokami doszło do walki. W efekcie oboje zdobyli długie i głębokie zadrapania, które uleczyli później ich Jeźdźcy. Od tej pory Glaedr unikał Saphiry, po długim czasie jednak oba smoki pogodziły się.

Glaedr uczestniczył w Święcie Przysięgi Krwi, na które przygotował wyryty szponem na desce z czerwonego dębu widok Ellesméry oglądanej z góry.

Po kilku tygodniach nauk Eragon i Saphira zmuszeni byli powrócić do Vardenów, przez co ich szkolenie zostało tymczasowo przerwane.[2]

Dalsze szkolenie[]

Glaedr z Oromisem ponownie podjęli nauczanie swoich uczniów, gdy ci, po wypełnieniu szeregu obowiązków dla Vardenów, wrócili do Ellesméry. podczas tego pobytu mieli o wiele mniej czasu na lekcje, ponieważ wojna z Galbatorixem zaogniała się. Glaedr zdradził Eragonowi prawdziwą tożsamość ojca Eragona, którym był Brom, podzielił się również z nim i Saphirą jednym z najpilniej strzeżonych sekretów smoków, mianowicie Eldunarí.

Gdy elfy po raz pierwszy od wielu dziesięcioleci postanowiły opuścić puszczę Du Weldenvarden i przyłączyć się do walki zbrojnej przeciw królowi, Oromis z Glaedrem zdecydowali, że nadszedł czas, by oni także ujawnili się światu i dołączyli do walki. Bezpośrednio przed wyruszeniem do Gil'eadu po raz ostatni spotkali się z Eragonem i Saphirą i podczas tego spotkania Glaedr przekazał im swoje Eldunarí, by nawet w razie własnej śmierci wciąż mógł służyć Jeźdźcom i Vardenom, a przede wszystkim Eragonowi, swoją wiedzą i siłą. Mistrzowie i ich uczniowie opuścili puszczę razem - Oromis i Glaedr odlecieli w kierunku Gil'eadu, podczas gdy Eragon i Saphira - do Feinster.

Bitwa o Gil'ead[]

Podczas walk o Gil'ead doszło do pojedynku między Glaedrem i Oromisem a Murtaghiem i Cierniem. O wyniku pojedynku przesądził fakt, iż Oromisa unieruchomił atak paraliżu i z ręki wypadł mu miecz Naegling. Galbatorix przejął władzę nad ciałem Murtagha i ciął elfa Zar'rokiem. Glaedr nie zdołał uratować swego Jeźdźca. W porywie szaleńczego żalu rzucił się na Ciernia i odgryzł mu końcówkę ogona, chwilę później jednak czerwony smok kontratakował i ugryzł Glaedra w podstawę czaszki. Glaedr poczuł tylko ostry ból, po czym zdał sobie sprawę, że otacza go pustka, a po chwili, zamiast towarzyszących mu dotychczas umysłów nieprzyjaciela, wyczuł obecność m.in. Eragona, Saphiry i Aryi i zdał sobie sprawę, że zginął, a jego istota istnieje już wyłącznie w Eldunarí. Złoty smok pogrążył się w rozpaczy.[3]

Pomoc Vardenom[]

Po śmierci Oromisa Glaedr przez wiele tygodni nie odzywał się i ignorował wszelkie próby kontaktu z zewnątrz. Rozpacz i smutek udzielały się również tym, którzy sięgali do umysłu złotego smoka. Glaedr jednak pozostawał w pewnym stopniu świadom otoczenia, choć nie angażował się w nic bezpośrednio. Tylko raz, podczas jednej z wielu sesji ćwiczeń walki na miecze Eragona i Aryi złoty smok przemówił: Musisz nauczyć się widzieć to, na co patrzysz. Po tych słowach umilkł i nie odzywał się przez kolejnych kilka tygodni.

Dopiero po nieudanej próbie zdobycia Dras-Leony przez Vardenów, podczas jednego z kolejnych pojedynków Glaedr otworzył swój umysł i zaangażował w dłuższą rozmowę; jak przyznał, był zniecierpliwiony powolnym postępem umiejętności Eragona i ogólną, złą sytuacją Vardenów. Po pierwszych, nieprzyjemnych rozmowach z obecnymi na polu walki, zwłaszcza z Blödhgarmem, który wypomniał Glaedrowi zaniedbanie swoich obowiązków nauczyciela, złoty smok początkowo wściekł się, jednak w końcu przełknął dumę i zamiast ponownie wycofać się do swojego umysłu, zaangażował w trening, cały czas udzielając Eragonowi wskazówek i porad.

Pewnego dnia Nasuada poprosiła Glaedra o rozmowę. Smok niechętnie przyznał, iż czuje się nieco lepiej i ma ochotę żyć, lecz tylko po to, aby zemścić się za śmierć Oromisa i zabić Galbatorixa. Gdyby nie ten cel, z pewnością popadłby już w obłęd lub odszedł w otchłań.

Krypta Dusz[]

Gdy po porwaniu Nasuady Eragon przejął dowodzenie Vardenami, uznał ich sytuację za beznadziejną i postanowił wypełnić słowa porady Solembuma, zgodnie z którymi, gdy sytuacja wyda się beznadziejna, miał odnaleźć Skałę Kuthian i otworzyć Kryptę Dusz. Chłopak przez długi czas bezskutecznie szukał wzmianek o tym miejscu i nawet Glaedr, dysponujący ogromną wiedzą, nie był w stanie mu pomóc, choć przyznał, że nazwa ta brzmi w pewnym stopniu znajomo. Po tym, jak Eragon odkrył, że miejsce to znajduje się na Vroengardzie, Glaedr postanowił towarzyszyć jemu i Saphirze w podróży do dawnej siedziby Jeźdźców. Podczas kilkudniowego, ciężkiego lotu Glaedr wspierał smoczycę swoją siłą fizyczną, opowiedział im o Nïdhwalach, a także podzielił się historią o tym, jak z Oromisem zostali schwytani przez Zaprzysiężonych. Po przybyciu do Doru Araeby zaś pokazał im wspomnienie stolicy z czasów świetności, gdy budynki nie były zniszczone, a po ulicach miasta przechadzały się liczne smoki i ich Jeźdźcy.

Po przybyciu pod Skałę Kuthian cała trójka wymówiła swe imiona, a gdy nie przyniosło to żadnego efektu, Glaedr zrozumiał, że prawdopodobnie muszą oni podać swoje prawdziwe imiona. Informacja ta wstrząsnęła Eragonem i Saphirą, ci bowiem nie znali swoich prawdziwych imion, a nie mieli zbyt dużo czasu, by je odnaleźć. Glaedr swoje znał, dlatego zaangażował się w wysiłki swych uczniów, rozmawiając z nimi szczerze i wskazując zarówno ich zalety, jak i wady, by pomóc im lepiej się zrozumieć i tym samym odgadnąć swe prawdziwe imiona. Gdy w końcu obojgu się to udało, powrócili pod Skałę Kuthian. Glaedr zdecydował się podać swe prawdziwe imię jako pierwszy, by ochronić podopiecznych przed ewentualną pułapką; tym samym cała trójka podzieliła się ze sobą swoimi prawdziwymi imionami. W Skale Kuthian otworzyły się drzwi, które zaprowadziły ich do podziemnej komnaty, Krypty Dusz.

Okazało się, że jest tam ukrytych ponad setka Eldunarí i ponad dwieście smoczych jaj, stanowiących zabezpieczenie na wypadek wyginięcia smoków. Gdy tylko starsze smoki strzegące krypty, Umaroth i Cuaroc, wlali wspomnienia do umysłu Glaedra, ten po raz pierwszy od czasu śmierci Oromisa poczuł szczęście. Okazało się bowiem, że sam wraz z Oromisem przyczynił się do powstania jego miejsca, jednak pamięć o nim została wymazana z umysłów wszystkich, którzy opuścili Kryptę, tak by informacja o jej istnieniu nie dostała się w niepowołane ręce. Tak samo stało się, gdy przybyli opuścili Kryptę i udali się z powrotem do Vardenów, zostawiając jaja i część Eldunarí za sobą, jednak zabierając większość serc serc, by wsparły Vardenów w walce przeciw królowi.

Ostateczne starcie z Galbatorixem[]

Glaedr, podobnie jak Eldunarí z Krypty Dusz, towarzyszył Eragonowi, Saphirze, Aryi i Elvie, którzy dotarli do sali tronowej Galbatorixa w Urû'baenie. Gdy doszło do bezpośredniej walki na umysły między Eragonem a królem, młody Jeździec rzucił zaklęcie bez słów, które miało na celu sprawienie, by Galbatorix zrozumiał ogrom cierpienia, które zadał swoimi czynami. Do zaklęcia tego dołączyły się wszystkie obecne smoki, w tym Glaedr. Czar sprawił, że król nie wytrzymał natłoku emocji i popełnił magiczne samobójstwo, niszcząc swą cytadelę w potężnym wybuchu. Wszyscy inni obecni w sali tronowej przetrwali jednak, chronieni zaklęciem.

Odbudowa zakonu Jeźdźców[]

Krótko po zwycięstwie Vardenów, Murtagh i Cierń zdecydowali się odejść i osiąść gdzieś w izolacji, z dala od ludzi, by zaleczyć rany na ciele i umyśle zadane im przez wojnę. Przed odlotem mieli jeszcze okazję porozmawiać z Eragonem, Saphirą i Glaedrem. Poprosili złotego smoka o wybaczenie, na co Glaedr odparł, że nie może tego uczynić, choć wraz ze śmiercią Galbatorixa, który pokierował ręką Murtagha w chwili zabójstwa Oromisa, jego rządza zemsty została zaspokojona. Rozstali się w zgodzie.

Glaedr postanowił, że będzie kontynuował swój żywot w Eldunarí i pomoże odbudować zakon Smoczych Jeźdźców, nadal pełniąc funkcję nauczyciela. Eragon przez bardzo długi czas zastanawiał się nad wyborem odpowiedniego miejsca, w którym mogliby założyć nową siedzibę zakonu i pozwolić niewyklutym jeszcze smokom się osiedlić, i w końcu doszedł do wniosku, że musi opuścić Alagaësię i wyruszyć na wschód. Glaedr, wraz z setkami sprzymierzonych oraz odzyskanych z rąk Galbatorixa Eldunarí, przyłączył się do ekspedycji.[4] Zażeglowali do góry Arngor, na której postanowiono założyć Akademię. Glaedr wytrwale wspierał Eragona, gdy ten zmagał się z coraz większym natłokiem obowiązków i nachodziły go liczne wątpliwości.

Serce serc Glaedra zostało umieszczone w Sali Barw, specjalnie wybudowanym pomieszczeniu poświęconym wyłącznie dla Eldunarí, lecz tylko tych zdrowych na umyśle. Eldunarí smoków oszalałych po służbie u Galbatorixa zostały bowiem ukryte z dala od miejsc, w których przebywają żywe istoty, by ich szaleństwo nie wpłynęło na przypadkowe osoby. Glaedr pomagał także tym smokom w odzyskaniu zdrowia umysłowego.[5]

Galeria[]

Przypisy[]

Advertisement